Śnieżka – najwyższy szczyt w Karkonoszach

Śnieżka - najwyższy szczyt w Karkonoszach i Sudetach

Trasa: Świątynia Wang – Pielgrzymy – Słonecznik – Śnieżka – Schronisko Samotnia – Świątynia Wang

Dystans:  21,00 km

Przewyższenia: 883 m

Czas wędrówki: 6h 11min

Jeżeli ktoś wpadnie na pomysł wycieczki na Śnieżkę, będzie miał niemałą zagwozdkę, którędy tam się wybrać. Na ten najwyższy szczyt Karkonoszy i Sudetów, prowadzi bowiem bardzo dużo szlaków.

Opiszę Wam jedną opcję, która po przeszukaniu kilkunastu stron w Internecie, pojawiała się jako  najbardziej ciekawa i widokowa.

Nasza trasa rozpoczyna się pod Świątynią Wang – co ciekawe, kościół ten powstał w Norwegii, następnie został rozebrany i przewieziony po wielu perypetiach na Śląsk.

Stamtąd ruszamy szeroką, brukowaną drogą, która początkowo pokrywa się z niebieskim szlakiem.

Natomiast, aby uniknąć tłumów i trochę nudnego podejścia – będziemy trzymać się żółtego szlaku.

Po krótkim podejściu docieramy do rozwidlenia szlaków i odbijamy na prawo w las.

Idziemy około kilometra, aby znowu połączyć się z niebieską trasą.

Na szczęście, po krótkim odcinku oraz kontroli biletów, ponownie odbijamy w prawo. Zaczynamy delikatną wspinaczkę, poprzez kładki oraz kamienne schody.

Pierwszym naszym przystankiem są niesamowite formacje skalne – Pielgrzymy.

Zostajemy tam na chwilę, aby dokładniej przyjrzeć się tym niesamowitym kształtom.

Następnie ruszamy dalej, gdzie czeka na nas kolejna atrakcja – Słonecznik.

Aby do niego dotrzeć, pokonujemy kolejne przewyższenia. Za naszymi plecami ukazuje się przepiękna panorama. Ponieważ jednak zachmurzenie jest dość spore, trzeba utrafić moment, kiedy chmury się na chwile rozstępują.

Im wyżej jesteśmy, tym widoczność się zmniejsza.

Docieramy w końcu pod Słonecznik, co ciekawe swoją nazwę wziął on od tego, że słońce nad skałą wskazywało mieszkańcom południe.

Krótka przerwa na ciepłą herbatę i kanapkę i ruszamy dalej.

Teraz przed nami dość spokojny, około 5 km odcinek – czerwonym szlakiem. Mijamy niesamowity Kocioł Wielkiego Stawu, a otaczają nas polany pełne wrzosów. Mimo braku słońca jest pięknie.

Przechodzimy także koło widoku na Mały Staw i Schronisko Samotnia, do których dotrzemy w drodze powrotnej.

Szlak ten jest obfituje w widoki zarówno na polską jak i czeską stronę.

Docieramy ponownego połączenia ze szklakiem niebieskim, gdzie od razu widać dużo większą ilość ludzi. Nareszcie też z chmur wyłania się cel naszej podróży – Śnieżka.

Przed samym podejściem na szczyt mijamy Dom Śląski, przy którym panuje niemałe zamieszanie, ponieważ jest tutaj informacja, że na szczycie toalety i restauracja są zamknięte.

Idziemy jednak dalej, licząc na to, że trafimy na okno pogodowe i widoki z góry. Szczyt atakujemy czerwonym szlakiem – krótszym, z licznymi zakosami. Co chwilę mijamy platformy widokowe.

Po chwili docieramy na górę i ku naszemu rozczarowaniu wchodzimy w gęstą białą chmurę. Za nami majaczy kosmiczne obserwatorium meteorologiczne.

Decydujemy się posiedzieć chwilę u góry z nadzieją na rozstąpienie się chmur.

Niestety po 30 min z małymi przebłyskani, przewiani z każdej możliwej strony, stwierdzamy, że nie ma sensu i udajemy się w dół niebieskim, łagodniejszym szlakiem.

Oczywiście w momencie jak docieramy z powrotem pod Dom Śląski, nagle chmury na szczycie się rozstępują i na parę minut pojawia się niesamowita widoczność. No ale cóż, nie będziemy się wracać…

Zresztą po kilku minutach Śnieżka ponownie zostaje powita w chmurach.

Schodzimy dalej niebieską trasą, która przechodzi koło dwóch schronisk – Strzecha Akademicka oraz Schronisko Samotnia.

To drugie nas zachwyca. Jest położone na uboczu, w niesamowitym otoczeniu przepięknych skał, nad Małym Stawem.

Sama architektura schroniska jest też bardzo ciekawa, nie przypomina ono innych schronisk znanych mi z Tatr czy Beskidów.

Wchodząc do środka, czuje się tam domowe ciepło. Posilamy się ciepłą zupą oraz smacznym piwem, które jak zwykle najlepiej wchodzi po wysiłku.

Jest to jeden z ładniejszych fragmentów tej trasy. Schodzimy dalej, cały czas po brukowanej drodze, trzymając się tym razem niebieskiego szlaku. W ten sposób docieramy z powrotem do punktu startowego – Świątynia Wang.

Cała wycieczka jest dość długa – trasa liczy bowiem 21 km. Jest jednak dosyć lekka i przyjemna. W bardzo łatwy sposób można zdobyć najwyższy szczyt w Karkonoszach i Sudetach.

Na całej trasie mamy dwa podejścia – na początku pod Słonecznik, następnie dopiero przed samym masywem Śnieżki.

Polecam wybrać się na tę wycieczkę, szczególnie przy ładnej pogodzie – podobno widoki ze szczytu są piękne… No cóż, może następnym razem.

Poniżej trasa wyznaczona na portalu: https://mapa-turystyczna.pl/

Ślad wycieczki zapisany w aplikacji Garmin Connect
Śnieżka – najwyższy szczyt w Karkonoszach

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń na górę